-Carmi...-powtorzyl Alex- dyrektor kazal wybrac jednego reprezentanta z prefektow z kazdego domu.Wypadlo na ciebie.
O co tyle zachodu to ja nie wiedzialam..
-Bedziesz miala osobny pokoj polaczony tajnym przejsciem z pokojem innej osoby.Dyrektor powie gdzie i z kim bedziesz .- nadal nie wiedzialam o co tyle krzyku.- Chodzi o to ze jestes jedyna wybrana dziewczyna.-zasmialam sie. O co mu chodzilo to ja nie wiem.
-No dobra a kto jest jeszcze?
-Malfoy ze slizgonow, Bart Loney z Puchonow , Max Wins z Krukonow i ty.-Nie bylo tak zle . Watpie zeby Dumb mogl polaczyc mnie w pare z Malfoyem.Dobrze wiedzial ze sie nie znosimy.
-Bedzie dobrze Ali.Chodz bo spoznimy sie z przebraniem i zostaniemy tu .
Na szczescie zdarzylismy sie przebrac i opowiedziec przy okazji o tej historii. Widzialam ze to ze Malfoy rowniez jest Naczelnym nie pociesza nikogo.Zaczelam sie bac. No ale coz trzeba zyc dalej.Wyszlam z pociagu razem z przyjaciolmi i zaczelam migac na dziewczyny abysmy tak jak zawsze zostaly z tylu i plotkowaly .Chociaz pisalam z nimi przez cale wakacje to nie moglam sie nadziwic jak dziewczyny sie zmienily. Przegadalysmy cala droge do Hogwartu.Gdy widzialam zamek zaczelam sie bac.Nie wiedzialam przeciez z kim bede mieszkala. Czemu dyrektor nie wzial jakiejs dziewczyny?Bylo by mi razniej.No coz ale i tak moze nie bedzie tak zle.Weszlam razem z przyjaciolkami do zamku. Wiedzialam ze one sa ze mna wiec poczulam sie nieco lepiej.Co bedzie to bedzie. Zauwazylam zaraz chlopakow. Usmiechnelam sie juz szczerze widzac Harrego , Rona , Alexa i Nevilla razem.Harry patrzyl na Ginny , Ron na Hermione a Nevill na Lune . Alex z kolei gdy zobaczyl ze weszlam podbiegl i wzial mnie za reke i od razu zaciagnal do Wielkiej Sali.Zauwazylam ze chlopcy chetnie poszli jego sladem.Nie wiem co prawda jak sklonil do tego Rona ale z choc z niedowiezeniem doszlam do wniosku ze to prawda.Usiedlismy wszyscy razem.Zjedlismy, posmialismy sie i gdy juz odprezylam sie wstal Dumbeldor.Jak zwykle gadal ze nie wolno posiadac produktow Wesleyow , wchodzic do Lasu i wiele wiele innych rzeczy. Na samym koncu doszedl do prefektow.Teraz juz sluchalam uwaznie.Moglismy dodawac i odejmowac punkty oraz dawac szlabany.Mielismy tez inne lekcje od zwyklych . To wiedzialam ze bedzie mordega. Na szczescie nie bylismy sami w 4 ale zwykli prefekci tez mieli z nami lekcje. I cale szczescie. Niektorzy mogli zapisac sie na te lekcje. Wiedzialam ze od nas zapisza sie na pewno Harry i Hermiona. Moze Ron.Reszta bedzie chodzila na reszte . Na koniec dyrcio zachowal najgorsza niespodzianke.Poprosil nas na bok do schowka i zaczal rozdzielac . Gdy dowiedzialam sie z kim bede miala mieszkac przez rok zemdlalam.Zanim to sie jednak stalo zobaczylam wzrok Dracona Malfoya.Byl tak samo przerazony jak ja . I potem nic juz nie pamietam. Tylko ciemnosc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz